top of page
Te wieczorne chwile mają najwięcej uroku dla nas obu. Mimo, że niekiedy nie mogę pisać normalne...-Tak, tak, a za chwilę zwalasz mnie z biurka, taka dobra Pancia! -Spokojnie, i tak sobie z tego nic nie robisz, bo wracasz jak bumerang.-Gdybym ci przeszkadzała, to nie głaskałabyś mnie co chwilę, mrau.-No bo ty wiesz, jak mnie rozbroić, mała paskudo.-I za to mnie kochasz!-I znowu wygrałaś. Ok, a teraz uciekaj, bo nie mam czasu dla ciebie.-Tak, tak, zaraz przyjdziesz, żeby mnie pogłaskać...
Przy Panci najlepiej
bottom of page