top of page
P1050578
P1050580
P1050577
P1050579
P1050581
P1050582
P1050584
P1050583
P1050585
P1050586
P1050587
P1050588
P1050589
P1050590
P1050591
P1050592
P1050593

Wreszcie przyszedł ten dzień, gdy urządzanie się było praktycznie skończone, wzięłam więc Laurę do transportera i pojechałyśmy na Cytadelę. Tym razem z zupełnie innej strony. Laura szalała. Pozwalałam jej wchodzić na drzewa tak wysoko, jak byłam w stanie ją chwycić. Ograniczałam ją po prostu napinając smycz. Jest bardzo sprawna. Sprawiało mi wielka frajdę patrzeć, jak się wspina i potem patrzy na mnie z góry. Widziałam też, jak odezwały się instynkty łowieckie, gdy próbowała podejść srokę. Obserwacja zwierzęcia w różnych sytuacjach jest niezwykłym doświadczeniem, które teraz dzięki Laurze stało się także moim udziałem.

Pierwszy spacer po przeprowadzkowej przerwie

bottom of page