top of page

Ta Wigilia była dla mnie niezwykła, bo pierwszy raz przeżywałam ją tak bardzo radośnie. Chciałam oczywiście Laurze sprawić też trochę przyjemności i przygotowałam jej posiłek. Cóż, nie spotkał się z jej zainteresowaniem. Ale nie obraziła się na mnie za ta próbę. A prezent w postaci dwóch piłeczek bardzo jej się spodobał...na jakiś czas.

Wigilia Laury

bottom of page