


































































































Oczywiście żadna ze mnie profesjonalistka. Jestem totalną amatorką.
Ale o pasjach najłatwiej mówić za pomocą obrazu.
A jedną z moich pasji jest właśnie fotografia.
Chcę pokazać, jak różne miejsca, sytuacje i wydarzenia inspirują kolejne wyzwania, które stawiam przed sobą.
Cały czas szukam inspiracji, jak i gdzie realizować moje pasje.
Szukam ciekawych miejsc, które mogą stać się interesującym tłem dla moich zdjęć. A jednocześnie powiedzą o mnie coś więcej, niż tylko to, kim jestem. Bo fotografia to moja pasja. Za jej pomocą opowiadam o wszystkim, co mnie urzeka, co budzi szybsze bicie serca.
Przeglądając je, wracam do miejsc, które kiedyś zapadły mi w serce, a dzisiaj mogą stać się wspaniałym tłem lub wręcz przeciwnie, to ja stanę się drobnym elementem kompozycji.
W niektórych przypadkach już tak się stało.
Fotografia pozwala mi także pokazać to, co pasjonuje mnie od dziecka. Historia i militaria.
Stare fortyfikacje i ekspozycje ciężkiej techniki wojskowej to niezwykle inspirujące miejsca do plenerowych sesji fotograficznych tworzących niezwykły kontrast i klimat.
Są tu także zdjęcia z moim wizerunkiem z czasów, zanim zaczęłam odkrywać, kim jestem naprawdę. Ale i te moje wizerunki sprzed lat pokazują, że ona tkwiła we mnie cały czas.
Dlatego i ta strona to w pewnym stopniu historia odkrywania siebie.
Z tego też powodu postanowiłam tutaj pokazać też zdjęcia, które robili mi rodzice, znajomi, przyjaciele, a które ściśle wiążą się z moimi pasjami militarnymi, gdyż już jako kilkuletni berbeć wspinałam się z pomocą taty na czołgi stojące przed budynkiem muzeum na poznańskiej Cytadeli.
Lukrecja Kowalska
Podejrzewam, że czołg i sukienka pojawiły się w moim życiu jednocześnie.
Obie pasje towarzyszą mi od najmłodszych lat.
Teraz oczywiście szukam inspiracji, jak te pasje połączyć z kolejną, jaką jest fotografia..